Zdecydował się bowiem, jak sam wyznał, szukać w karate granic ludzkich możliwości.
Gołymi rękami pokonał 53 byki. Walczył z wieloma bokserami, zapaśnikami oraz przedstawicielami innych stylów walki. Nigdy nie został pokonany. W tych zmaganiach ocierał się o śmierć. Weryfikował karate w ekstremalnych warunkach.
Oyama całkowicie poświęcił swe życie karate. Tytaniczna praca, wiara w nieograniczony rozwój człowieka, poczucie misji doprowadziły go na szczyty mistrzostwa. Był wielkim wojownikiem i wielką osobowością.
Wielcy mistrzowie mówią o doskonałości,
o pokonywaniu samych siebie. To droga na całe życie. W tej wędrówce nigdy nie wiadomo, jak daleko jeszcze do mety. Karate jest jedną z dróg kształtowania osobowości. Wyczerpujące wieloletnie treningi są formą pracy nad sobą. Trening karate to całe lata pokory. To ostry test samosprawdzenia. Aby pokonać przeszkody, przeciwnika, człowiek musi zwalczyć swój strach, brak pewności siebie, lenistwo. Ścieżka prowadząca do góry jest nieustanną walką z samym sobą. Trzeba naginać własną wolę, wykluczać ze swego życia wszystko to, co przeszkadza w osiągnięciu celu.
Na odpowiednim poziomie zaawansowania, karatecy stają do walki. Walka uczy zachowania się w warunkach pewnego zagrożenia i stresu. Ćwiczący poznaje swoje reakcje w chwilach napięcia i zdenerwowania. Żeby być skutecznym w walce, trzeba oswoić, obłaskawić swój stracn. Walka rozgrywa się w psychice. Zaskoczenie, strach mogą pomieszać zarówno koordynację ruchu, jak i logikę myślenia. Karatecy dążą do kierowania się w walce chłodną rozwagą, w której jedyną bronią jest własne ciało i umysł.
W walce nieodzowna jest pełna koncentracja i zogniskowanie uwagi na partnerze. Partner pomaga przezwyciężyć własną słabość. Trzeba pokonać strach przed bólem, na który nie można uodpornić się w sensie fizycznym. Ta świadomość powinna się zmieniać i ułatwiać akceptację bólu.
Poznawanie i rozwijanie swoich możliwości psychofizycznych daje człowiekowi pewność siebie, wewnętrzne poczucie spokoju. Człowiek niepewny siebie, zakompleksiony często reaguje agresywnie. Trening karate katalizuje negatywne emocje.
Karate rozwija również w adeptach zdolności twórcze. Jest ono nieustannym tworzeniem, szczególnie wtedy, gdy stosuje się je w walce. W kreowaniu walki mistrzowie wykorzystują pewien rodzaj nieubłaganej logiki technicznej aż do momentu, w którym przeciwnik znajdzie się na ich łasce. Walka przypomina pasjonującą grę w szachy. Sama sztuka karate to proces dynamicznego rozwoju. W tym procesie nawet mistrzowie muszą wciąż pozostawać uczniami.
Celem kultywowania sztuki karate jest nie tylko samo mistrzostwo ruchu, techniki, lecz także doskonałość w sferach: charakteru, duchowej i umysłowej. To wyznawanie pewnej filozofii, stylu życia, pasji, dobrowolnie i z przekonaniem obranej drogi postępowania zgodnie z ideałami oraz etyką mającą na celu rozwój osobowości. Czy można bowiem oddać całe lata życia ciężkim treningom dla wątpliwej
przyjemności kopania w tarcze i worki bez głębszych motywaqi? Młodzi adepci zwykle bardziej interesują się sportowo - techniczną stroną karate. Dojrzali wiekiem karatecy bardziej doceniają potencjał swego wnętrza. W swoim arsenale metod walki wykorzystują intuicję i wyobraźnię.
Karate czerpie swą filozofię z orientalnego pojmowania świata. Jest w nim mistyka i tajemnica. Dla niektórych karate jest swoistą religią, poszukiwaniem samych siebie. Człowiekowi wychowanemu w kulturze zachodniej bardzo trudno jest zgłębić pełnię karate. W odkrywaniu ducha tej dyscypliny należy cierpliwie przejść długi etap poznawania i przeżywania poszczególnych jego aspektów.
W dążeniu do osiągnięcia harmonii ducha i ciała trzeba medytować, ćwiczyć koncentrację, relaksację. Ćwiczenie technik umysłowych prowadzi do kontroli i emisji potężnej siły drzemiącej w człowieku. Siła ta może niekiedy ujawnić się w sytuacjach skrajnego zagrożenia (np. słaba kobieta unosi samochód, pod którym zostało uwięzione jej dziecko).
Osobowość rozwija się w relacjach międzyludzkich. Środowisko karateków jest więziotwórcze. Masutatsu Oyama zwykł mawiać: „Moje karate polega na bliskich kontaktach z ludźmi". Sekcje karate są szkołami hartowania charakterów. To ludzi łączy. Tę sztukę uprawiają ludzie w różnym wieku, różnych zawodach. Ćwiczący spotyka się z bogactwem postaw i typów osobowości. W dojo przeciwnicy, na gruncie prywatnym - przyjaciele. Takie relacje występują bardzo często. Etyka karate kyokushin obliguje do uprzejmości, wzajemnego szacunku, skromności, sprawiedliwości i powstrzymywania się od gwałtowności.
Podczas uprawniania karate ćwiczący nabywają szereg umiejętności psychofizycznych. Stają się sprawniejsi, bardziej czujni, odporniejsi na stres, zwiększa się u nich szybkość reakcji itd. To procentuje w życiu. Student łatwiej znosi dyskomfort egzaminacyjny, lekarz jest bardziej skoncentrowany przy stole operacyjnym, kierowca ma lepszy refleks, a człowiek pracujący fizycznie lepiej wykorzystuje energię i ekonomię ruchu. Sukcesy przychodzą oczywiście na miarę włożonej pracy, pilności i samodyscypliny.
Sosai Oyama napisał: „Nasze codzienne życie jest nieustanną walką z przeciwnościami losu. Szanuję ludzi, którzy szczerzą zęby w czasie walki. Zachwycają mnie". Słowem - karate to propozycja fascynującej przygody prowadzącej do lepszej jakości życia oraz dojrzalszej osobowości.
ANDRZEJ JOŃCZYK
Artykuł z numeru Budo Karate 2/96