Pewien Anglik uczący się sztuki medytacji u chińskiego mistrza po dwóch latach ćwiczeń powiedział do swojego nauczyciela: „Mistrzu, tyle czasu przebywałem u ciebie, a nadal nie wiem, czym jest to, czego mnie uczyłeś. Mistrz spokojnie i z uśmiechem odpowiedział: Nie martw się. To wszystko jest w tobie”.
Myślę, że rzeczą oczywistą jest, jak ważna jest szybkość w karate, a w zasadzie we wszystkich sportach walki. Pamiętamy, iż siła jest iloczynem masy i przyśpieszenia (szybkości). Wynika z tego, że aby zawodnik był dynamiczny a jego ciosy i uderzenia silne, musi posiadać określoną szybkość.
Historia, o której piszę, wydarzyła się wiele lat temu. Jako adwokat występowałem wtedy w roli pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego - reprezentując rodzinę człowieka, który poniósł śmierć, w konfrontacji z oskarżonym.
Celem walki nie może być zwycięstwo za wszelką cenę. Karate to finezyjna szermierka przy użyciu rąk i nóg. Sporty walki są najbardziej skomplikowane z punktu widzenia wymagań motorycznych. Wymagają zdolności do percepcji w zmieniających się warunkach i kreatywnych czynności.
Prof. dr hab. n. med. Zbigniew Religa, kardiolog:
Myślę, że w dalekowschodnich sztukach walki, jak w żadnych innych sportach znajduje zastosowanie maksyma: „W zdrowym ciele, zdrowy duch". Karate służy wychowaniu młodzieży: nauce dyscypliny, poszanowaniu ludzi starszych i obronie słabszych. Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na aspekt duchowy kyokushin, tę walkę z samym sobą. Oczywiście, że na początku wszystko wydaje się bardzo trudne, ale jeden z chińskich myślicieli powiedział, że nawet podróż do bardzo odległej wioski trzeba rozpocząć od pierwszego kroku.